Jak widać, „szafran” z próbki numer 1 okazał się być podróbką: woda nabrała dziwnej różowo-pomarańczowej barwy, stała się lekko mętna, z nitek szafranu „zeszła farba”, a same włókienka rozmiękły i częściowo rozpuściły się w wodzie. Próbka szafranu numer 2 zachowała się poprawnie – jak na szafran przystało zabarwiła wodę na żywy żółty kolor, a same nitki szafranu pozostały niezmienione.