Na prośbę czytelnika postanowiłem przyjrzeć się zjawisku, jakim jest kuchnia BIR (British Indian Restaurant), która dla wielu z nas jest wizytówką kuchni indyjskiej.
Sentymenty kolonialne powiązane z szybko rosnącą od lat pięćdziesiątych XX wieku populacją przybyszów z Indii i Pakistanu spowodowały w Wielkiej Brytanii wzrost zainteresowania kuchnią subkontynentu. Dzisiaj w każdym brytyjskim mieście znajdziemy z pewnością niejeden lokal, w którym możemy posmakować indyjskich specjałów, a dania o egzotycznie brzmiących nazwach stały się codziennością dla przeciętnego Brytyjczyka. Oferta kulinarna zaprezentowana przez imigrantów okazała się na tyle atrakcyjna i tak bardzo trafiła w upodobania smakowe Wyspiarzy, że kilka lat temu danie nazywane Chicken Tikka Masala zostało wręcz uznane za brytyjską potrawę narodową. Oczywiście, jak to bywa zwykle z kuchnią emigrantów, odchodzi ona stopniowo od pierwowzoru i tradycji kraju przodków i z czasem ewoluuje w nową jakość. Potrawy smakowane w restauracjach typu „curry house” i zamawiane jako popularne dania na wynos nie mają wiele wspólnego z oryginałami. Restauracje serwujące dania curry prowadzone są głównie przez przedsiębiorców wywodzących się z północnych Indii, Pakistanu i Bangladeszu, a potrawy w nich serwowane dostosowane są idealnie do brytyjskich gustów.
Jako że jest to kuchnia restauracyjna, obowiązują tu pewne zasady i ograniczenia: jeżeli w karcie znajdujemy kilka (kilkanaście) różnych dań z jagnięciną bądź wołowiną i wiedząc, że do ugotowania takiego mięsa potrzebujemy średnio 1.5 godziny, to musimy zdawać sobie sprawę, że w każdym z tych dań znajdować się będzie takie samo, przygotowane wcześniej, mięso, a potrawy różnić się będą tylko charakterem przyprawienia sosu i dodatkami.
Podobnie jest z sosami. Słynnym już jest „uniwersalny sos do curry” oparty na cebuli gotowanej z dodatkiem kilku innych warzyw i indyjskich przypraw, stanowiący bazę dla większości dań. Możemy dodawać go do takich potraw znanych z restauracji, jak chicken tikka masala, rogan josh, balti, vindaloo czy madras curry.
Oto przepis na bazowy sos, z pomocą którego wyczarujemy dania w charakterze brytyjskiego „curry house”.
- 1 kg cebuli
- 1 łyżka drobno posiekanego czosnku
- 1 łyżka drobno posiekanego korzenia imbiru
- 1 marchewka
- pół czerwonej papryki
- pół zielonej papryki
- 1 szklanka pokrojonej w paski kapusty
- pół szklanki posiekanej natki kolendry (mogą być łodyżki)
- 1 puszka pomidorów
- pół szklanki + dwie łyżki oleju
- 1.5 - 2 łyżki soli
- 2 łyżeczki mielonej kolendry
- 2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
- 2 łyżeczki mielonej kurkumy
- 2 łyżeczki mielonej słodkiej papryki
- 1 łyżeczka nasion kozieradki
- 1 łyżeczka mieszanki Garam Masala
- 6 szklanek wody
- Cebulę kroimy w paski, marchewkę i paprykę w kostkę.
- W dużym garnku rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulę i smażymy na niedużym ogniu przez około 15 minut mieszając. Cebula puści sok i zmięknie - nie powinna się zrumienić.
- Do podsmażonej cebuli dodajemy drobno posiekany imbir, czosnek, paprykę, marchewkę i kapustę, smażymy wszystko przez chwilę mieszając.
- Dodajemy sól (około 1.5 łyżki), natkę kolendry, pomidory i przyprawy - oprócz papryki i kurkumy, zalewamy wodą (6 szklanek).
- Gotujemy na niewielkim ogniu pod przykryciem przez około 40 minut, aż warzywa się rozgotują.
- Na dwóch łyżkach oleju podsmażamy przez około pół minuty kurkumę i słodką mieloną paprykę, dodajemy do naszego warzywnego bulionu. Dodajemy również mieszankę Garam Masala.
- Gotujemy jeszcze przez około 20 minut.
- Po ostygnięciu blendujemy na gładki sos, ewentualnie dosalamy do smaku.
Z podanej ilości składników powinniśmy otrzymać około 2.5 litra średnio gęstego sosu. Możemy podzielić sos na porcje po około 400 ml i zamrozić do późniejszego wykorzystania w różnych daniach curry.
Poniżej przedstawiam sposób przygotowania mięsa wymagającego długiego gotowania do użycia w restauracyjnych daniach curry.
- 1 kg mięsa pokrojonego w kostkę 5 x 5 cm (jeżeli mięso oddzieliliśmy od kości, kość zachowujemy - dodamy dla smaku podczas gotowania)
- 2 średnie cebule
- 1 łyżka drobno posiekanego czosnku
- 1 łyżka drobno posiekanego imbiru
- 3 łyżki oleju
- 1 indyjski liść laurowy
- 3-4 goździki
- 4-6 strączków zielonego kardamonu
- 10-12 ziaren czarnego pieprzu
- 10 cm kawałek kory cynamonu
- 2 łyżeczki nasion kminu rzymskiego
- 2 łyżeczki nasion kolendry
- 1 suszona papryczka chili
- sól (1.5 - 2 łyżeczki)
- W dużym garnku rozgrzewamy olej.
- Wrzucamy cynamon, goździki, kardamon, ziarna pieprzu i liść laurowy, smażymy przez około minutę mieszając dla wydobycia aromatu.
- Dodajemy kmin rzymski, kolendrę i papryczkę chili, smażymy wszystko przez chwilę.
- Dodajemy cebulę, smażymy do zeszklenia.
- Dodajemy czosnek, imbir i sól, smażymy jeszcze przez chwilę.
- Wrzucamy mięso, obsmażamy przez około 1 minutę mieszając, aby pokryło się przyprawami.
- Dolewamy 2 szklanki wody, zmniejszamy ogień (teraz ewentualnie dodajemy kości).
- Dusimy mięso pod przykryciem do miękkości.
Tak przyrządzone mięso nadaje się do wszelkiego typu curry, możemy też użyć powstały w czasie gotowania bulion.
Super dobór
skladnikow
Do sosu curry nie używany samej curry?
Nie
Nie
Jaką kapustę użyć?zwykłą naszą biała?
Tak, najzwyklejszą 🙂
Gdzie można kupić indyjski liść laurowy? Jest składnikiem wielu potraw. Jak na razie nie spotkałem go w żadnym sklepie.
Przyznam, że nie wiem. Może w internecie.
Czy do mięsa nie rozcieramy przypraw w mozdzierzu?
Nie rozcieramy, możemy później odcedzić je z bulionu.
Indyjskie liście laurowe można kupić w sklepach indyjskich.W Warszawie jest kilka sklepów o nazwie Little India.
Co to znaczy mielona kolendra. Masz na myśli suszone zmielone liście kolendry. Czy zmielone/roztarte w moździerzu nasiona kolendry ?
Mielona kolendra znaczy mielone nasiona kolendry.
Mielone nasiona.
Dziękuję, jak zawsze super.
ja bym dodał drobny komentarz, że ziaren kuminu dałbym połowe ilości kolendry, bo kumin zdominuje, czyli tu 1 łyżeczkę. Podobnie z kurkuma – zawsze ok. połowe ilości kolendry.
Masz rację, też uważam, że takie proporcje są optymalne.