Zdarza się, że w przepisach na indyjskie potrawy tłumaczonych z języka angielskiego znajdujemy „kminek”. Po sprawdzeniu w oryginale często okazuje się, że chodzi o „cumin”. Trzeba przypomnieć, że angielski „cumin” to nie jest nasz swojski kminek, używany do przyprawiania kiszonej kapusty, a kmin rzymski, przyprawa o wiele bardziej popularna od kminku w kuchniach „egzotycznych”. Kminu rzymskiego powszechnie używa się w potrawach kuchni indyjskiej, arabskiej czy meksykańskiej. Kminek zwyczajny „europejski” również jest tam znany i używany, choć o wiele rzadziej niż kmin rzymski, a po angielsku nazywa się „caraway”.
Takie gafy zdarzają się nawet w popularnych programach kulinarnych emitowanych w telewizji i mogą prowadzić do niezamierzonych efektów w kuchni.
Kolejne nieporozumienie związane jest z tak zwanym czarnym kminkiem. Olej z czarnego kminku, który reklamowany jest jako cudowny środek na wiele dolegliwości, to tak naprawdę olej wytwarzany z nasion czarnuszki siewnej, natomiast polska nazwa „czarny kminek” odnosi się do przyprawy używanej w północnych Indiach, często stosowanej do potraw z ryżem typu biryani.
Przyprawa ta nazywana jest Shahi jeera (kmin cesarski) lub Kala jeera (czarny kmin), a całe zamieszanie wynika z faktu, że na obszarze Bengalu, gdzie praktycznie nie używa się tej przyprawy, określenie „kala jeera” odnosi się do powszechnie stosowanej tam czarnuszki. Z kolei nasiona czarnuszki w tłumaczeniach przepisów często nazywa się błędnie „nasionami cebuli” (onion seeds).
Dla rozwiania wątpliwości:
kmin rzymski Cuminum cyminum (ang. cumin hin. jeera) podłużne owoce raczej symetryczne
kminek zwyczajny Carum carvi (ang. caraway hin. vilayati jeera, siya jeera) owoce lekko wygięte, łódeczkowate, z charakterystycznym „ogonkiem”
czarny kminek Bunium persicum (ang. black cumin lub black caraway hin. shahi jeera, kala jeera) podobny do kminku, lecz ciemniejszy
czarnuszka siewna Nigella sativa (ang. nigella, black cumin hin. kalonji, kala jeera)
Uwaga: W internecie spotkać się można z nazwą „kminek indyjski” (ang. Indian Caraway) używaną czasami w stosunku do nasion adżwanu, nazywanego potocznie również „kminkiem koptyjskim” (ang. Coptic Caraway).
ta strona jest rzetelna i napisana przez kogoś, kto naprawdę ma pojęcie o kuchni indyjskiej i stosowanych w niej przyprawach. na innych stronach często można spotkać naprawdę niezłe kocopoły.
Dzięki za miłe słowa 🙂 Staram się podchodzić do rzeczy z maksymalną starannością.
Pozdrawiam.
Wreszcie ktoś pokwapił się żeby prosto i rzeczowo wyjaśnić w czym rzecz.
W wielu przepisach oprócz kuminu(Polska nazwa kmin rzymski) spotykam się z nasionami o nazwie Fenugreek sedes. chyba jest to koper włoski, inaczej fenkuł (fennel sedes).
zdaje mi się ze to o taka przyprawę chodzi a nie o kminek. chodzę teraz po sklepach hinduskich w Barcelonie i widzę, ze tego maja pełno. jest jeszcze coś takiego co nazywa się carom sedes. podobno jest bardzo aromatyczne. Wyglada jak bardzo mały kminek.
Fenugreek to po polsku kozieradka,używa się zarówno nasion, jak i suszonych liści – to w największym stopniu ona odpowiada za charakterystyczny zapach przyprawy curry. Carom seeds to z kolei adżwan (ajwain), pachnące mocno tymiankiem.
Tu gdzie mieszkam obecnie (wyspa Jersey) na ajwain mówią „bishop’s weed”
Świetnie, że ktoś to porządnie wreszcie wytłumaczył. Ja się natknąłem kiedyś na źle przetłumaczony przepis i zamiast kminu dodałem kminek… Danie dało się zjeść, ale słusznie się spodziewałem innego smaku dania. Wielkie dzięki za ten post, na przyszłość będę mądrzejszy. Pozdrawiam
Również pozdrawiam.
Na stronie „kuchnia indyjska” informujecie ze „czarny kminek” to po angielsku „black caraway” a na stronie „kmin czy kminek” informujecie ze po angielsku jest black cumin.
Pozdrawiam
To prawda, niezłe zamieszanie – w różnych źródłach występują oba angielskie określenia: „black cumin” i „black caraway” zarówno w odniesieniu do czarnego kminku kala zeera jak i nasion czarnuszki. W praktyce jednak łatwo obie przyprawy odróżnić od siebie, gdyż wyglądają zupełnie inaczej. Dodaję również „black caraway” przy opisie.
To bardzo ważne o czym piszesz. Ja przeważnie czytam o kuchni indyjskiej w języku angielskim i często nie jestem świadomy polskich nazw różnych przypraw.
dzieki ,w koncu znam roznice!
Czy możliwe jest zastąpienie kuminu kminkiem (nie przepadam za jego smakiem)? A jeśli tak, to jak będą proporcje takiego „zamiennika”?
Zamienić można, ale smak będzie zupełnie inny 🙂
jka to kozieradka? to fenugreek, jetses penwy, ze to nei zcasem wlasnmei koepr wloski?:>
ja pol omjego pobytu w UK, to i tka sypalme i kminek i kmin, dal pewnosci zeby trafic, a prawee nei choruje i tka ;D
pzdr
]—D
Wystarczy zajrzeć do słownika 😉
Witam, niedawno oglądałam program „W świecie przypraw Anjum” odc. 2. Autorka w nim robi marynatę w skład której wchodzi m.in. 1½ łyżeczki kminu rzymskiego w proszku i ½ łyżeczki kminku indyjskiego.
Wynika z tego, że kmin rzymski a indyjski to zupełnie co innego. Według niej, indyjski smakuje jak koperek i oregano, rzymski jest natomiast ostry i lekko gorzkawy. Znalazłam też w internecie kumin perski.
Pozdrawiam
Beata
Kminkiem indyjskim czasami nazywa się adżwan – to przyprawa smakująca jak oregano. Jednak kuchnia indyjska to przede wszystkim kmin rzymski, czyli cumin i o taki właśnie chodzi w 99% przypadków 😉
Witam, gratulacje za wspaniałą stronę.
Piszę tutaj, bo nie ma osobnego rozdziału o kozieratce. Jestem cukrzykiem, więc szczególnie interesuje mnie używanie jej w kuchni. (zażywam w kapsułkach). Stosuje się całe nasiona czy mielone ? Dodaje się do sosów ? można na surowo ? Czy kozieratka rośnie w Polsce ?
Będę bardzo wdzięczna za kilka uwag.
Pozdrawiam
Danuta
Nasiona można dodawać do potraw zarówno w całości jak i mielone. Młode liście można spożywać w formie sałatki albo jako susz – przyprawę do różnych sosów. To głównie ona odpowiedzialna jest za charakterystyczny zapach mieszanki curry. Kozieradkę można z poowodzeniem uprawiać w europejskich warunkach.
Pozdrawiam
1. Polska nazwa to kozieradka bo kozy rade ją zjadają; krowy także ale kozieradka nadaje specyficzny zapach mleku.
2. w sklepach zielarskich można kupić jej mielone nasiona, stosuje się je także do nabiału (pasty serowe), do potraw zapiekanych czy duszonych, wtedy trzeba zmniejszyć ilość pieprzu.